sobota, 29 listopada 2014

pluszowy niedźwiedź

Na koniec listopada prezentuję niedźwiedzia. Dlaczego pluszowy? Bo jest uszyty z pluszowych resztek, szyło się ciężej niż zwykłą bawełnę (powstały bardzo grube warstwy przy małych kawałeczkach) ale warto było - niedźwiedź jest miły w dotyku. Cały czas zastanawiam się co miał na myśli autor tego wzoru, umieszczając tego niedźwiedzia na gałęzi...




Pracę wykończyłam podobnie jak poprzednią (dzięcioła), gdyż trafią w to samo miejsce.





środa, 26 listopada 2014

dzięcioł - paper piecing

Kontynuuję szycie zwierząt metodą paper piecing. Dzięcioł wyszedł bardzo kolorowy... Tym razem nie pikowałam tła, przeszyłam tylko w niektórych miejscach po szwach.




poniedziałek, 24 listopada 2014

kosogłos z Igrzysk Śmierci

Uszyłam kolejnego kosogłosa, w nieco innej pozie. Kolorystykę i oprawę zachowałam bardzo podobną - dodałam jedynie ozdobny szlaczek. Ta poduszka wyszła trochę większa niż poprzednia.


Szczerze mówiąc na papierze ten wzór podobał mi się mniej, ale po uszyciu widzę, że też ma swój urok.
Korzystając z tego, że obie poduszki są jeszcze u mnie zrobiłam zdjęcie obu, dla lepszego porównania. A Wam, która wersja kosogłosa podoba się bardziej?



niedziela, 23 listopada 2014

statek na tle gwiazd

Nie uwierzycie co dziś uszyłam.... trzeci statek piracki. Wzór bardzo mi się podoba, piratów w Rodzinie mam kliku, nie mogłam się oprzeć, żeby uszyć jeszcze jedną łajbę. Miałam napisać, że to już ostatnia, ale nie będę się zarzekać...
Tym razem podeszłam do szycia trochę inaczej niż poprzednio - najpierw uszyłam wszystkie kawałeczki, dlatego mogłam zrobić takie oto zdjęcie.



Przyznam, się, że gdybym nie znała tej techniki, nie uwierzyłabym, że z tego może powstać obrazek...


Boki obszyłam czerwonym materiałem, dałam się już wciągnąć w rozpoczynający się nastrój przedświąteczny....


Tył poduszki jest również czerwony z tym że z morskim motywem. Zapatrzyłam się wczoraj z kolejny film z serii Piraci z Karaibów.... Zapięcie jak zwykle na zamek no i metka.




wtorek, 18 listopada 2014

motyl w stokrotkach

Jakiś czas temu uszyłam motyla  - była to moja pierwsza praca uszyta metodą paper piecing. PP mnie wciągnęło, chciałam koniecznie uszyć kolejne wzory, a biedny motylek czekał. Więc jak się nim w końcu zajęłam, to chyba trochę przekombinowałam - jest i pp, i pikowanie, i efekt attic window. Z tego mojego kombinowania powstało takie oto cudo...






niedziela, 16 listopada 2014

wiewiórka - paper piecing

Wiewiórka - wdzięczne stworzonko z puszystą kitką, żołędziem na zielonej trawce...


Wzór nie jest zbyt skomplikowany, ale musiałam zmierzyć się z uszyciem oka. Myślałam o guziku, ale stwierdziłam, że będzie uwierał przy przytulaniu i uszyłam po raz pierwszy małą aplikację. 


Sama wiewiórka na zielonym tle wydawała mi się zbyt smutna, więc dodałam żółte paski dookoła i obszyłam poduszkę zdobnym ściegiem.





Z tyłu poduchy tradycyjnie umieściłam metkę.


wtorek, 11 listopada 2014

paper piecing - kosogłos

Kto z Was czytał lub oglądał "Igrzyska śmierci" na pewno kojarzy kosogłosa - ptaka, który towarzyszył Katnis i stał się symbolem wolności. Książkę czytała też moja siostrzenica, dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy znalazłam wzór kosogłosa w internecie (tutaj). Na ten stronie jest cała seria wzorów z Igrzysk śmierci, mam plan uszyć je wszystkie...


I jeszcze trochę zdjęć poduchy - pikowanie lotem trzemiela


z tyłu zameczek i moja metka

Dzięki pikowaniu tła, uzyskałam efekt wypukłości wzoru. Efekt widać wtedy, jeżeli w środku nie ma poduszki.



piątek, 7 listopada 2014

statek dla kolejnego pirata

Kim byłby pirat bez statku... dlatego uszyłam kolejny statek dla innego Pirata. Jest trochę inny niż poprzedni - zmieniłam kolory i wykończenie. W zasadzie ten statek można by uszyć na wiele sposobów, chociaż kształt byłby ten sam. W trakcie szycia tej poduchy byłam nieco rozkojarzona i popełniłam trochę błędów, było trochę prucia i zmian, pewnych rzeczy nie udało mi się poprawić, wprawne oko zauważy....  Tak jak sobie obiecałam, do poduszki dołączyłam metkę, tym razem w oprawie z zielonego filcu






poniedziałek, 3 listopada 2014

handmade - popieram ideę i tworzę własną metkę

Popieram akcję promowania rękodzieła, dlatego postanowiłam dołączyć do akcji, którą znalazłam na stronie Kreatywne Kobiety . Korzystając z podpowiedzi na pinterest stworzyłam własną etykietę HANDMADE, którą będę przyczepiać do moich wyrobów. Przy okazji dziękuję wszystkim twórcom rękodzieła, którzy dołączyli do obserwatorów na moim blogu i/lub napisali tak miłe komentarze do moich prac! Idę tworzyć dalej!



Tak wygląda moja nowa metka przyczepiono do zamka, który wszywam do poduszek. Pomysł jest super, każdy może wykonać taką metkę do Swoich Dzieł. W wolnych chwilach będę wyszywać moje metki  (haft krzyżykowy na kanwie) i dołączać do prac.